Forum MALWINA KUSIOR Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Von Krolock u dr Freuda: Cz. 1: Kołki i mężczyźni

 
Odpowiedz do tematu    Forum MALWINA KUSIOR Strona Główna » Wasze prace Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Von Krolock u dr Freuda: Cz. 1: Kołki i mężczyźni
Autor Wiadomość
xorcerer
Początkujący Wampir



Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

Post Von Krolock u dr Freuda: Cz. 1: Kołki i mężczyźni
Von Krolock u dr Freuda:
Cz. 1: Kołki i mężczyźni


K: Dzień dobry panie doktorze!
F: Dzień dobry Herr Krolock. Proszę się położyć, o tutaj. O czym chciałby pan ze mną porozmawiać?

K: Doktorze Freud, jest pan bardzo sławnym specjalistą od schorzeń duszy. Moja dusza cierpi od wieków. Czy może mi pan pomóc?
F: To zależy, Ekscelencjo.

K: Ależ, od czego? Czy chodzi o honorarium? Moja hojność nie ma sobie równych.
F: Von Krolock, jestem człowiekiem nauki, nie chodzi mi o pieniądze.

K: Proszę mi wybaczyć, doktorze.
F: Nie uraził mnie pan.

K: Doktorze, naprawdę...
F: Von Krolock, proszę się uspokoić. Jest pan arystokratą, człowiekiem honoru i dżentelmenem starej daty. Wiem, że nie miał pan w stosunku do mnie złych intencji...

K: Jakże bym śmiał, doktorze!
F: Zatem nie ma problemu. Proszę powiedzieć, z czym panu się to kojarzy.

Dr Freud wyciąga z szuflady swojego przepastnego, wiktoriańskiego biurka... osikowy kołek. Na ten widok von Krolock tężeje.

K: Doktorze, co pan chce z tym zrobić?
F: Von Krolock, proszę się uspokoić. Z czym się panu to kojarzy?

K: Eee... z mężczyznami biegającymi po cmentarzach, z upodobaniem wyżywającymi się na zwłokach?
F: Z mężczyznami von Krolock, tak. To bardzo ciekawe skojarzenie. Proszę się skupić, zamknąć teraz oczy i wyobrazić sobie tych mężczyzn. Proszę mi powiedzieć, co ci mężczyźni na cmentarzu robią?

K: Otwierają pokrywę grobowca, zanurzają swoje wstrętne, zboczone łapska do środka i wyciągają ciało!
F: Używa pan bardzo ciekawych określeń. Czemu sądzi pan, że są oni zboczeni?

K: Przecież to nekrofilia!
F: Czy w pana głowie ci mężczyźni kopulują ze zwłokami?

K: Tak!! To znaczy... nie! Nie kopulują w mojej głowie!
F: A co oni robią?

K: Wbijają kołek w serce zwłok!
F: Jakiej płci są te zwłoki, von Krolock?

K: Nie ważne!
F: A to ciekawe.... na pewno, von Krolock?

K: To mój syn!
F: Rozumiem, von Krolock. Proszę mówić dalej, wszystko co pan tutaj powie jest tajemnicą. Żadne pana słowo nie wyjdzie poza ściany mojego gabinetu.

K: Dziękuje doktorze, proszę mi wybaczyć, uniosłem się.
F: Nie uraził mnie pan. Proszę mówić, co pan widzi.

K: Wbijają... raz za razem... uderzają... raz za razem... och, och jak on cierpi!
F: Von Krolock, ma pan bardzo ciekawy wyraz twarzy. Czy panu się podoba, to co pan widzi?

K: Cierpienie uszlachetnia, doktorze. Choć to co oni robią, jest straszne!
F: Czy pański syn cierpi? Jaki ma wyraz twarzy?

K: Och, jego twarz jest piękna i szlachetna jak zawsze! Nawet, gdy bezczeszczą jego ciało po śmierci!
F: Jak umarł pana syn, von Krolock?

K: Eee... noo... niezupełnie umarł. Nie ważne, doktorze. To cierpienie jest takie straszne! Proszę, niech pan ratuje moją duszę! To cierpienie mnie zniszczy!
F: Von Krolock, nie widzę cierpienia na pana twarzy. Tyle pan opowiada o bólu, a robi to pan z uśmiechem niewinnego dziecka.

K: Naprawdę?
F: Oooo, jaki niewinny chłopczyk.

K: Doktorze, pan kpi...
F: Bynajmniej. Proszę się uspokoić von Krolock.

K: Przepraszam...
F: Nie uraził mnie pan.

Freud odwraca się do okna, za którym jest czerń nocy i patrzy w odbicie swojego gabinetu w nim. Leżanka w odbiciu jest pusta, nie może więc zobaczyć wyrazu twarzy księcia. Doktor nie komentuje tego jednak. Czas mija.

F: Von Krolock, pójdźmy dalej. Proszę sobie wyobrazić, że leży pan w grobowcu. Śpi pan, pogrążony w wiecznym śnie.
K: Bez problemu, doktorze. Leżę w grobowcu i śpię.

F: Dobrze. Pański spokój zostaje brutalnie zakłócony. Ktoś zrzuca pokrywę grobowca z głośnym zgrzytaniem kamieni.
K: Oooo, świętokradcy! Ja was nauczę!

F: Silne, męskie ręce chwytają pana. Czuje pan ostry, przeszywający ból w ciele.
K: Nieee!!!!! Eeee...

F: Proszę mówić, co pan widzi.
K: Krrreeewwww.....

F: Czyja to krew?
K: Nie ważne. Krew.....

F: Von Krolock, proszę się skupić.
K: .... o czym to my rozmawialiśmy, doktorze? Przepraszam.

F: Von Krolock, pański popęd ku śmierci dominuje nad panem. Czy słyszał pan o wampirach?
K: Doktorze... tak, oczywiście! Zaiste, pańska wiedza, odwaga i szczerość badacza naukowego imponuje mi, mało kto waży się poruszać tak niewygodny temat jak wampiry.

F: Czy miewa pan fantazje, że rosną panu bardzo długie przednie zęby – niekoniecznie kły – i wbija je pan komuś w szyję?
K: Ee.. doktorze.. proszę tego mi nie sugerować....

F: Czemu von Krolock?
K: Ponieważ... nie ważne. Proszę tego nie robić.Tylko nie wbijanie zębów w szyję.

F: Proszę sobie zatem wyobrazić jakiegoś wampira płci męskiej. Idzie po ulicy Wiednia, zanurza się w ciemną, słabo oświetloną czerwonymi lampionami uliczkę. W niej stoją kurtyzany. Szepcze do jednej i idą wgłąb ulicy, z dala od wszystkich. Co on robi?
K: Ależ doktorze... co za świństwa mi pan opowiada...

F: Von Krolock, porozmawiajmy jak mężczyźni. Proszę zapomnieć na chwilkę o bajkach co do zarażania wampiryzmem i spojrzeć na tego wampira, jakby był zwykłym człowiekiem o przedziwnych upodobaniach seksualnych. Proszę powiedzieć, co robi najpierw: czy najpierw uwodzi, czy najpierw zabija?
K: Robi jedno i drugie w jednej chwili.

F: Nie przedłuży zatem swojego gatunku...
K: Doktorze.... to strraszne!

F: Czemu?
K: Dlatego, że pozostanie bezpotomny, że dąży do przyjemności za wszelką cenę i że jest ona tak krótka! No i... że tak naprawdę oszukuje sam siebie. To takie smutne!

F: Von Krolock, co pan czuje wstając ze snu?
K: Dziwny niepokój, żal i pustka. Samotność.

F: Nie szuka pan ukojenia tej samotności?
K: Doktorze.... gdyby pan tylko wiedział, ile razy szukałem....

F: Von Krolock... współczuję panu, naprawdę. Proszę sobie pozwolić na łzy i odprężyć się. To oczyszcza. Dziękuję panu za odwagę i otwartość.
K: Czy to już...?

F: Proszę się zgłosić do mnie przed najbliższą pełnią, na tym zakończymy dzisiejszą sesję.
K: Dziękuję doktorze.

F: Nie ma za co, narazie. Czeka pana jeszcze dużo pracy nad sobą, von Krolock. Ale ta praca naprawdę uczyni pana wolnym.
K: Doktorze, jeszcze raz dziękuję. Do zobaczenia.

Freud usiadł nad swoim biurkiem, dopisując kolejny rozdział swoich prac o Thanatosie i popędzie ku śmierci. Von Krolock szedł, lekko pijany fantazjami o krwi przez korytarz, idąc do wyjścia z pracowni doktora, nie wiedząc czy ma zgrzytnąć zębami, czy zaśpiewać coś jak dziecko.

Cdn...


Post został pochwalony 0 razy
Nie 14:34, 02 Lip 2006 Zobacz profil autora
Ania Kaczór
Wampir



Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

Post
No cóż... trochę trudno mi to skomentować... jest doś osobliwe.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 15:13, 02 Lip 2006 Zobacz profil autora
Cholerna Wieczność!!!
Gość






Post
Osobliwe...aczkolwiek ciekawe.I mimo braku opisu bardzo plastyczne.Wyobraziłam sobie von Krolocka z niewinną minką Very Happy
Nie 17:55, 02 Lip 2006
xorcerer
Początkujący Wampir



Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

Post
Cieszę się, że odbiór nie jest jednoznaczny i cieszę się, że tekst budzi plastyczne wyobrażenia - zwłaszcza trącące absurdem Smile czekam na dalsze komentarze Smile


Post został pochwalony 0 razy
Pon 7:38, 03 Lip 2006 Zobacz profil autora
Cholerna Wieczność!!!
Gość






Post
No absurd to najlepsza obrona przed rzeczywistością, więc każda jego forma cieszy Very Happy ja liczę na dalsze dzieła Smile Smile Smile
Sob 0:00, 08 Lip 2006
xorcerer
Początkujący Wampir



Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

Post
no to bardzo się cieszę. że jest zapotrzebowanie na dobry absurd Smile)) pełnia we wtorek, a jeśli mnie trąci, to może i dziś coś napiszę Smile)))

---

ok - dodany nowy wątek Smile cz.2 opowiadania gotowa:
http://www.malwinakusior.fora.pl/viewtopic.php?t=111


Post został pochwalony 0 razy
Sob 22:19, 08 Lip 2006 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum MALWINA KUSIOR Strona Główna » Wasze prace Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin