"Wieża"

Dzika wieża powstała
Niewiadomo jak
Cegły jej czas naznaczył
Skąd się wzięła

Porośnięta bluszczem
I krzakiem dzikiej róży

Po sam szczyt drżąca

Wieża westchnień tysięcy
Zapomnienia, kaźni
Schowanych maskotek
Przewróconej butelki mleka

Okna szpiczaste bez szyb

Tylko zardzewiałe kraty
Bronią wejścia i wyjścia

Wrota na dole ukryte
W poplątanym gąszczu
Słów i przemocy

Pnie się w chmury daleko
Tam, gdzie się kłębią
Stworzone z wody i powietrza

Wnętrze mumii pełne
Rozrzuconych bandaży
Woni dziwnych dymów
Bladego światła z zewnątrz

Schody gdzie niegdzie
Zapomniane, przerwane
Historia zapomniana
Wypełniona wilgocią.

Post został pochwalony 0 razy

Bardzo dużo metafor, ale chyba nie ZA dużo. Podoba mi się Smile

Post został pochwalony 0 razy